„Co kraj to obyczaj” - przysłowie, którego zwykle używa się, by wytłumaczyć zaskakujące i czasem wręcz dziwne zachowania ludzi z innych państw. Osobom przyzwyczajonym do pewnych standardów, trudno jest zrozumieć tradycje i zwyczaje panujące w innej kulturze. Wybierając się więc do obcego kraju, warto zapoznać się z panującymi tam zasadami, tak by być przygotowanym na każdą ewentualność i by nic nie wprawiło nas w osłupienie. A skrępować, zaskoczyć a nawet zbulwersować może sposób korzystania z toalety w innych krajach.

Załatwianie potrzeb fizjologicznych to czynność, która towarzyszy każdej wycieczce, wakacjom i zwiedzaniu. W zależności od regionu, toalety i łazienki mogą się różnić i to w znacznym stopniu. Niektóre wyglądem mogą przypominać nawet te tradycyjne wychodki sprzed kilkuset lat.

Publiczne toalety mogą zdradzać, w jakiej ogólnej kondycji jest dana cywilizacja i na jakim poziomie plasuje się standard życia mieszkańców. Duży wpływ ma na to zdecydowanie historia oraz w niektórych przypadkach architektura i położenie miasta.

Historia toalet

Pierwsze toalety powstały w dolinie Indusu jakieś 4500lat temu. Korzystano z nich zbiorowo, gdyż liczba stanowisk w jednym pomieszczeniu sięgała 50 sztuk. Nie było podziału na męskie i damskie toalety, więc często pełniły one miejsce spotkań, plotek czy negocjacji.

Niestety w XVII wieku przestano zupełnie korzystać z toalet. Na zewnątrz załatwiano się gdzie popadnie i nie widziano w tym nic złego. W pomieszczeniach natomiast używano nocników, a zawartości wylewano przez okno. Przechodnie więc krzycząc słynne „Idzie się!”, zabezpieczali się, oznajmiając swoją obecność pod oknem. Z czasem nieczystości nakazano wylewać jedynie o określonych godzinach. Unoszący się fetor był nie do zniesienia, a ludzie grzęźli w ulicznej brei. Ciekawostką jest, że używane deski kładzione na ziemi, chroniące przed nieczystościami znacznie podniosły poziom ulic. Po wielu latach, wykopaliska pokazały, że pierwotne warstwy znajdowały się aż 4metry niżej niż obecny poziom.

Nagromadzenie nieczystości doprowadziło do licznych epidemii. Zasiało to strach i panikę, dzięki czemu zaczęto przywiązywać większą wagę do higieny i porządku. Zaczęto budować sławojki i wychodki z systemem beczkowym, lub wykopywano doły.

Pierwsza toaleta z możliwością spłukiwania wody powstała w 1596 roku, a wc z kolankiem w 1758roku. Od tamtego czasu zaczęto coraz bardziej ulepszać toalety, jednak nie we wszystkich krajach przyniosło to oczekiwany skutek.

Zwyczaje korzystania z toalety w innych krajach

Historia ma niebywały wpływ na obecny poziom publicznych toalet. W różnych zakątkach świata możemy spotkać się z zupełnie innymi zasadami panującymi w toalecie, o których nie piszą lokalne przewodniki, czy wydawnictwa krajoznawcze, a są to przecież bardzo istotne informacje. Z ubikacji musi skorzystać przecież każdy, zwłaszcza jeśli żołądek musi przestawić się na specjały innych kucharzy. Najwięcej można dowiedzieć się z blogów turystycznych, w którym podróżnicy bez skrupułów opisują warunki korzystania z toalet w innych państwach.

Napełnione wodą muszle klozetowe w USA

W Stanach Zjednoczonych muszle klozetowe funkcjonują inaczej niż w Europie. Są one ciągle napełnione wodą. Po skorzystaniu z toalety woda ta wraz z nieczystościami jest zasysana przez rury, a muszla samoczynnie napełnia się od nowa. Systemy działające na odwrotnej zasadzie uważa się za niehigieniczne. To jednak jeszcze nie wszystko. W amerykańskich toaletach można spotkać kraniki z wodą tryskająca do góry tzw. „soda fountain”- to woda zdatna picia.

Wszystkie toalety w Stanach Zjednoczonych są bezpłatne. Na długich autostradach, co kilkadziesiąt mil można spotkać tzw. „rest area”, gdzie można zatankować, odpocząć i skorzystać z toalet. Z ubikacją nie powinno być również problemu w ulicznych barach i restauracjach. Nawet nie składając zamówienia, można spokojnie z niej skorzystać. Jednak niestety spora ich część jest już zniszczona ze względu na duży ruch.

Egipt, Maroko, Sri Lanka - tutaj nie używa się papieru toaletowego

W naszej kulturze, korzystanie z papieru toaletowego jest czymś tak oczywistym, że raczej nikt sobie nie zaprząta głowy innymi ewentualnościami. Tymczasem, jeśli zdecydujesz się na wakacje na Sri Lance, w Egipcie lub Maroku, musisz przygotować się to, że w wielu toaletach nie będzie po prostu papieru. Zamiast tego można w celach higienicznych skorzystać ze znajdującego się w pobliżu wiaderka z wodą. Takie toalety spotkamy w miejscach, które są ukształtowane przez panujący tam Islam i nie są nastawione na zwiedzanie turystów. Prawdziwy muzułmanin bowiem po każdym wypróżnieniu podmywa się wodą i to tylko lewą ręką!

W obiektach turystycznych i miejscach najczęściej odwiedzanych montowane są raczej toalety spełniające europejski standard z małym dodatkiem kranika w postaci gumowej rurki tryskającej wodą, służącej do podmywania.

W Grecji nie wrzucaj papieru toaletowego do sedesu

Pewnym zaskoczeniem dla turystów mogą być nalepki w greckich toaletach, na których znajduje się prośba o niewrzucanie papieru do muszli klozetowej. Zamiast tego zaleca się odkładanie go do kosza na śmieci. Ten fakt można akurat dość łatwo wytłumaczyć. Pamiętajmy o tym, że w niektórych miejscach systemy kanalizacyjne od wielu lat nie były modernizowane. Przykładem mogą być greckie Ateny - ze względu na znaleziska archeologiczne, ewentualne przebudowy postępują bardzo wolno. Stąd też prośba o niewrzucanie papieru - takie postępowanie mogłoby doprowadzić do zatkania kanalizacji w całym obiekcie hotelowym.

Toalety kucane w Turcji i innych azjatyckich krajach

W hotelach, restauracjach i innych miejscach, gdzie często pojawiają się turyści, można oczywiście spotkać standardowe toalety z muszlą klozetową. Inaczej wygląda sytuacja w domach prywatnych czy mniejszych pensjonatach - tutaj przeważają toalety kucane (tzw. miski ustępowe tureckie). Jak sama nazwa wskazuje, aby skorzystać z takiej toalety należy kucnąć. Toaleta to de facto misa zamontowana w posadzce, wyposażona w odpływ. Po jej obu stronach znajdują się miejsca na stopy. Niektóre toalety tego typu mają spłuczki, jednak dość często konieczne jest spłukiwanie ręczne za pomocą wiadra wody.

Europa Wschodnia

Na turystów jeszcze ciekawsze doznania czekają niedaleko naszych granic. Mianowicie u wschodnich sąsiadów np. na Białorusi lub Ukrainie spotkamy się ze zwykłą, prostą dziurą w podłodze. Wymaga to tak zwanego korzystania z toalety „na narciarza”. Jest to zdaniem lekarzy gastrologów najzdrowsza pozycja do wydalania. W Polsce już dawno nie korzysta się z tej metody.

W naszych Polskich toaletach jest względnie czysto. Papier też praktycznie zawsze jest do dyspozycji, w innym wypadku można zgłosić jego brak. Korzysta się tu z tradycyjnej ubikacji z kolankiem i spłuczką. Dla Panów dostępne są również pisuary.

Chiny

W Chinach koniecznością jest, aby na każdym rogu dostępna była toaleta. Są to jednak pomieszczenia bez żadnych ścian czy przegród. To jedynie kilka lub czasem nawet kilkadziesiąt dziur do kucania, jedna obok drugiej. Dla turystów, taki brak prywatności, to bariera bardzo trudna do przeskoczenia. Nie używa się tam również papieru toaletowego, a jedynie podmywa daną część ciała po wypróżnieniu. Wszystko byłoby dobrze, gdyby Chińczycy po całym rytuale dezynfekowali ręce. Otóż nie. Większość czynności wykonują oni prawą ręką, gdyż lewa przeznaczona jest do nieczystości.

W ostatnich latach jednak zaczęto przywiązywać dużą wagę do publicznych toalet i inwestować w nie budżet państwa. Sprawiło to, że Chiny zrobiły ogromny postęp w sferze sanitarnej. Toalety są czystsze i można w nich spotkać już tradycyjne ubikacje ze spłuczką. Papier toaletowy jednak warto nosić nadal ze sobą.

Ultranowoczesne toalety w Japonii

Jeśli uważasz, że korzystanie z toalety nie zalicza się do zbyt skomplikowanych zadań, nowoczesne toalety japońskie mogą Cię szybko przekonać, że się mylisz. Składają się z bidetu i muszli klozetowej. Toaleta najczęściej posiada podgrzewaną deskę klozetową oraz system automatycznego podnoszenia i opuszczania klapy. To jednak nie wszystko. Można dostosować kąt mycia, temperaturę oraz ciśnienie wody z bidetu. Deski klozetowe mają czujniki nacisku, dlatego są podgrzewane tylko wtedy, gdy ktoś korzysta z toalety. Zwykle do takich toalet dołączone są instrukcje obsługi w języku angielskim.

Ciekawostki

Na całym świecie istnieją tradycje i ciekawostki związane z korzystaniem z toalety. Jedne przyprawiają o mdłości, drugie niezmiernie śmieszą lub zaskakują. Oto kilka ciekawych faktów z innych państw:

• Przeciętny człowiek korzysta z toalety 2500 razy w ciągu całego roku, mniej więcej 6-7 razy na dzień. Wnioskując, podczas całego życia, w toalecie spędzamy blisko 3 lata!

• Badania wykazują, że kobiety spędzają w toalecie 3 razy więcej czasu niż mężczyźni i zużywają prawie cztery razy więcej papieru toaletowego, bo aż do 12 metrów!

• Aż 1,1 miliarda ludzi na całym świecie nie ma dostępu do toalet!

• W Kansas kobieta spędziła na toalecie 2 lata bez przerwy, aż skóra dostosowała się do ubikacji i uformowała się wokół sedesu!

• W Japonii skonstruowano ubikację, która przeprowadza analizę odchodów, wysyłając wyniki prosto do lekarza!

• Największa toaleta na świecie znajduje się w mieście Chongqing w Chinach i mierzy ponad 3 tys metrów kwadratowych!

• Aż dwie trzecie ludzi na świecie nie używa papieru toaletowego!

• W jednym z klubów w Manchesterze istnieje dwuosobowa toaleta dla kobiet, która cieszy się niezwykłą popularnością!

• W Borneo, społeczności Tidong, świeżo upieczeni małżonkowie nie mogą korzystać z toalety przez trzy doby od czasu ceremonii! Ma to uchronić młodą parę od pecha i nieszczęścia.

Każda podróż do innego państwa wiąże się z korzystaniem z lokalnych toalet. Warto jednak wcześniej zasięgnąć obecnych i prawdziwych informacji, by móc psychicznie i fizycznie przygotować się na taką przygodę. Warto zwrócić uwagę również na ubikacje mieszczące się w hotelach lub pensjonatach, w których zamierzamy nocować. To oszczędzi nam niechcianych niespodzianek i krępujących chwil patrzenia sobie nawzajem w oczy podczas wypróżniania.

Źródło zdjęć: TORK